



|
Kiepsko działający spryskiwacz
szyby.
Często się zdarza, że w samochodzie po
kilkunastu latach używania różne elementy przestają działać jak
dawniej. W mojej Jettcie ostatnio niedomagały spryskiwacze szyb. Z tego
co się orientuję w tych samochodach dość często się to zdarza. Więc
zabrałem się do roboty.
Pierwszą rzeczą jaką trzeba zrobić to
wyjęcie pojemnika spryskiwacza. Trzeba odkręcić jedną śrubę, znajdującą
się w nadkolu, poniżej pojemnika ( u mnie próba odkręcenia zakończyła
się urwaniem ,,łebka" śruby :) ). Następnie należy wyciągnąć
pojemni z mocowania, na początku idzie trochę ciężko, ale jak się
wyciąga równomiernie raz z lewej raz z prawej strony to w miarę dobrze
wychodzi. Potem tylko odłączyć kable od pompy płynu, zdjąć gumowy wężyk
który prawdopodobnie będzie sparciały i będzie chciał zejść ( jeśli
tak to wystarczy lekko go podgrzać zapalniczką i zdejmować
kombinerkami, trzeba uważać żeby nie podgrzać za mocno bo można
przypalić wyjście z pompki ). Gdy już zdejmiemy
pojemnik i zajrzymy do środka, ujrzymy dożo różnego rodzaju syfu.
Pojemnik należy dokładnie wypłukać ( u mnie syfu było mnóstwo, z
samej pompki bardzo dużo wyleciało ). Potem dobrze jest wymienić
wężyki które prowadzą z pompki do dysz spryskiwacza, doskonałe do
tego celu są wężyki do paliwa, które można kupić w każdym sklepie
motoryzacyjnym - około 3m w zupełności wystarcza. Po zdjęciu wężyków
dobrze jest przedmuchać trójnik wężyka - tam też zbiera się dożo
brudu, przetkać igłą dysze i poskładać wszystko. Wężyk idący od
spryskiwacza do trójnika przechodzi przez dziurę w podszybiu, trochę ciężko
go przełożyć ale się da. Wężyk mocowany jest również na zaczepie
przymocowanym do maski, trzeba uważać by przy zdejmowaniu i zakładaniu
go nie połamać, ponieważ jest dość delikatny. W następnej kolejności
należy przeczyścić styki na pompce i w kostce zakładanej do pompki,
najlepiej jakimś małym ,ale w miarę ostrym śrubokrętem. Po poskładaniu
wszystkiego trzeba ustawić igłą dysze spryskiwacza, ponieważ
prawdopodobnie po tych zabiegach będą pryskały na dach lub w dowolne
inne miejsce, a najmniej na szybę. Robimy to wkładając igłę w otwór
w dyszy i ustawiamy tak by pryskało nie na środek szyby, lecz nieco wyżej,
bo przy wyższych prędkościach dawało jakiś efekt. Po tych zabiegach
powinno być już dobrze, lecz jeśli nadal jest coś nie tak to
prawdopodobnie pompka już się zużyła i trzeba ją wymienić. U mnie
rezultaty tych ,,egzorcyzmów" są wspaniałe.
|
|